Ile można zarobić na kredycie studenckim?

Kredyt studencki to kredyt preferencyjny przez co jego koszt jest mniejszy niż w przypadku najtańszego rynkowego kredytu hipotecznego. 
Kredyt ten jest bardzo charakterystyczny. Jego główną ideą jest wsparcie studentów na czas nauki bez powodowania obciążeń. Jest skierowany głównie do tych studentów, którzy nie daliby rady studiować bez takiego finansowego wsparcia. Dlaczego tym kredytem powinni się zainteresować również Ci, którzy dają radę studiować bez niego? Bo można na nim zarobić. I to nie mało.



Ten wpis ma przedstawiać głównie obliczenia inwestycyjne, dlatego cechy kredytu studenckiego (KS) będą opisane jedynie pokrótce. 


Cechy kredytu


Kredyt jest przeznaczony dla studentów stacjonarnych, wieczorowych i zaocznych na uczelni ach państwowych i prywatnych. W tej kwestii nie ma rozróżnienia. Liczy się to, by rozpocząć studia przed ukończeniem 25 roku życia.

Kwotę kredytu pobiera się pomostowo – co miesiąc (10 razy w ciągu roku akademickiego) po 300 lub 600 zł – na czas studiów. Można go wziąć na maksymalnie 6 lat studiów (lub 4 lata studiów doktoranckich). W tym czasie nie spłaca się go, a jedynie pobiera.

Po zakończeniu nauki są 2 lata karencji, czyli student nadal nie spłaca kredytu, ale już go nie pobiera.

Przez ten cały czas odsetki nie tylko nie są spłacane przez studenta, ale również nie narastają na jego konto (dług się nie powiększa)! Aż do końca dwóch lat karencji odsetki spłaca za niego państwo (a dokładniej Bank Gospodarstwa Krajowego), a więc student przez ten czas nadal do spłaty w przyszłości ma tylko kapitał, czyli to co wziął. Odsetki od kredytu student zaczyna spłacać dopiero w momencie rozpoczęcia spłaty kapitału, czyli tak jakby go dopiero wtedy wziął.

Kredyt studencki promuje zdolnych studentów, ale karci… tych mniej zdolnych. Jeśli student znajdzie się wśród 5% najlepszych absolwentów na swojej uczelni to jest mu umarzane 20% kwoty kredytu. Natomiast, jeśli przerwie studia lub obleje wtedy spłata rozpoczyna się od razu (bez 2 lat karencji). Opłaca się uczyć – dochodzi czynnik motywacyjny. 

Kredyt spłaca się w dwukrotnie dłuższym okresie, niż się go pobierało, ale też raty są dwukrotnie niższe. Np. jeśli student pobiera 600 zł przez 5 lat studiów (50 miesięcy) to spłaca go przez 100 miesięcy z miesięczną ratą 300 zł + odsetki (łącznie około 320 zł).


Jak zarobić na KS?


Przechodząc do meritum… dzięki kredytowi studenckiemu każdy student może „pobawić się w bank”. Na czym banki zarabiają? Przyjmują od klientów pieniądze za określony procent (np. lokaty, depozyty), by dać im te pieniądze z powrotem, ale już na większy procent (np. kredyty, linie kredytowe) i zarabiają na różnicy pomiędzy tymi procentami. Dzięki KS student może wziąć od banku pieniądze i od razu je ulokować w tym samym banku na lokacie i zarobić. Dlaczego? Bo oprocentowanie KS jest bardzo niskie! Oprocentowanie KS jest zapisane ustawowo i wynosi połowę stopy redyskontowej weksli. Obecnie ta stopa wynosi 2,25%, a więc oprocentowanie KS wynosi jedynie 1,13% (1,125%)!

Bardziej efektywną strategią uzyskania zarobku z KS jest jednak ulokowanie tych pieniędzy w aktywa lepiej oprocentowane niż przeciętne lokaty (obecnie około 2,5%), ale nadal charakteryzujące się dużym bezpieczeństwem. Bezpieczeństwo i ochrona kapitału liczy się tym bardziej, gdy obraca się nie swoimi środkami. Mogą to być obligacje np. bankowe (do 6%), bezpieczne fundusze inwestycyjne z niskimi opłatami, bądź… akcje spółek dywidendowych (wypłacających regularnie przyzwoitą dywidendę).

Ostatnia opcja zostanie zaprezentowana w tym wpisie.


Obliczenia inwestycyjne, czyli ile będę z tego miał?


Przykładowe spółki wraz ze stopą dywidendy za ostatnie 5 lat:


Kolumna "Brutto" to stopa dywidendy nominalnie wypłacana na akcję. Kolumna "Netto" to ta sama stopa dywidendy, ale pomniejszona o podatek Belki.

Średnia ze wszystkich zielonych pól to 4,33%. Co to oznacza? Gdyby 5 lat temu swój kapitał rozłożyć po równo na wszystkie te 12 spółek, to łączny przypływ pieniężny z dywidend każdego roku wyniósłby dokładnie 4,33% netto (z uwzględnieniem podatku Belki – 18%). Odpowiada to nominalnemu oprocentowaniu wysokości 5,28% (4,33%/(100%-18%) * 100%). 

Pomijając przy tym zmianę ceny akcji. Jest to średnia z rocznych stóp dywidendy, czyli stosunek wartości aktualnej dywidendy na akcję do aktualnej (w dniu przyznania praw do dywidendy) ceny tej akcji na giełdzie. Źródło wartości procentowych stóp dywidendy to http://stooq.pl/

Przechodząc do konkretnych obliczeń… ile można zyskać inwestując kredyt studencki w akcje spółek dywidendowych? Do obliczeń należy przyjąć średnią stopę dywidendy, czyli 4,33%.

Główne założenia:
Wpłata miesięczna – 600 zł
Lat studiów – 6
Średnia dywidenda netto – 4,33%

Założenia poboczne:


W tym przypadku zysk na koniec okresu wyniósłby prawie 20 tysięcy, co stanowi ponad 50% kwoty kredytu! A jest to wynik średni/przeciętny. Co by się stało, gdyby cały kredyt został zainwestowany w spółkę z najlepszą średnią stopę dywidendy, czyli KGHM (6,91%)? 


W przypadku wynik jest oczywiście o wiele lepszy. Działa tutaj mechanizm procentu składanego, czyli reinwestycji zysków. Dzięki temu, 2-krotnie wyższa stopa dywidendy sprawiła, że zyski są ponad 2-krotnie wyższe i stanowią ponad 100% kwoty kredytu, tj. ponad 42 tysiące! To scenariusz optymistyczny. Co w przypadku scenariusza pesymistycznego i ulokowania kapitału w spółkę o najniższej średniej stopie dywidendy, tj. GPW na 3,12%?


Zysk w tym przypadku to prawie 12 tysięcy (1/3 kwoty kredytu), co nadal jest zadowalającym wynikiem.

Poniżej obliczenia dla średniej stopy dywidendy netto dla 12 spółek (4,33%) dla kredytu studenckiego w pobieranego w krótszym okresie (od roku do pięciu lat).







Analizy Cornix


PS. Arkusze do obliczeń zyskowności KS dla innych stóp zwrotu są dostępne za darmo pod e-mail analizycornix@gmail.com. Wystarczy napisać i wskazać konkretny arkusz.

18 komentarzy :

  1. Bardzo wartościowy artykuł, szczególnie dla osób, które szukają informacji na temat kredytu studenckiego i myślą o inwestowaniu części transz.
    Oczywiście będą też tacy, którzy powiedzą, że nie warto brać kredytu studenckiego i go inwestować na giełdzie... sam się do tej grupy zaliczam :) Ale uważam też, że każdy jest kowalem własnego losu i każdy ma swój rozum oraz decyduje za siebie.
    Jeżeli chciałbyś coś podobnego opublikować na kredytstudencki.com.pl, to napisz do mnie przez formularz kontaktowy na stronie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Won z reklamami! Chwilówki są oczywiście ZŁE. Poniżej usunięty przeze mnie komentarz z usuniętym linkiem do chwilówek.

      "Anonimowy7 sierpnia 2017 04:49
      Bardzo dobry artykuł, dzięki!
      Na pierwszym roku rozważałam wzięcie takiego kredytu studenckiego, ponieważ rodzice nie byli w stanie pomóc mi finansowo na studiach i obawiałam się, że nie pogodzę pracy ze studiami. Okazało się jednak, że nie jest to niemożliwe - aktualnie pracuję i studiuję dziennie, nie mam kredytu (poza sporadycznie branymi chwilówkami od XYZ) i radzę sobie bardzo dobrze."

      Usuń
  3. nie myślałam o tym w ten sposób

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele młodych osób bierze kredyty ale nieliczni na pewno wiedzą jak skutecznie inwestować w tym wieku... a to też nie jest pewne przecież czy zysk będzie, można też stracić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Intrygujące podejście, ale jak najbardziej słuszne. Oczywiście, do wszelkich spraw finansowych należy podchodzić z dużą rozwagą i zawsze pamiętać o terminowej spłacie zobowiązań. Zarówno jak do wspomnianych we wcześniejszych komentarzach łatwych pożyczek, kredytów chwilowych, jak i kredytów studenckich. Niemniej jednak wszystko jest dla ludzi. I tak jak niektórzy część transz kredytu inwestują na giełdzie, tak i osoby pożyczające chwilówki, często przeznaczają je np. na rozkręcenie biznesu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem w ogóle zaskoczona że można zarobić na kredycie studenckich, ale takie myślenie jest jak najbardziej prawidłowe. Wszak wszelkie pożyczki powinno się brać w celach zarobkowych

    OdpowiedzUsuń
  7. No właśnie - mnie też to zaskakuje, że na takim kredycie można zarabiać, no ale skoro tak - to dlaczego by z tego wszystkiego sobie nie skorzystać. Myślę, że Twoje informacje mogą się Wam bardzo przydać - korzystajcie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy w ogóle na kredycie studenckim można zarobić... szczerze mówiąc nie wiedziałam, ale warto się z tym tematem zapoznać

    OdpowiedzUsuń
  9. poczytam sobie o tym dokładnie bo pierwsze słyszę że kredyt = zarobek. ciekawa sprawa

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie popieram kredytu studenckiego. Niestety, ale łatwo wpaść w pułapkę kredytów i zaciągać co chwile nowe. W takiej sytuacji pomoże pomoc prawna dla zadłużonych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem Wam szczerze, że ja do tych analiz potrzebowałbym jakiejś pomocy, bo kompletnie tego nie rozumiem. Chciałem zerknąć z ciekawości, nie mam w planach brania takiego kredytu, ale niestety to chyba informacje nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie to zyski nie są dla nas, biorących tak ważne. Sporo osób cieszy się, że w ogóle takie kredytowanie dostanie i nic w tym dziwnego. Ja jednak Wam powiem, że dla mnie kluczowe są takie https://biurokredytowe.warszawa.pl/aktualnosci/prolongata-kredytu-czy-refinansowanie/ rozwiązania. Nie wiemy, jaka przyszłość nas czeka, prawd?

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszelkie pytania związane z kredytem hipotecznym warto przygotować i zadać profesjonalnemu doradcy. Taka osoba na pewno ma odpowiednią wiedzę, aby pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy wpis, warty przeczytania. Jeśli nie jesteśmy pewni czy brać kredyt czy pożyczkę, a nie jesteśmy studentami, możemy skorzystać z pożyczek pozabankowych w internecie. W sieci jest wiele informacji o kredytach online, dzięki którym możemy dowiedzieć się czy warto z nich korzystać.

    OdpowiedzUsuń

Analizy Cornix © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka