Jak było wspomniane w jednym z poprzednich wpisów, każdy inwestor powinien trzymać część gotówki w bezpiecznych i płynnych aktywach. Ostatnimi czasy dość mocno spada poziom inflacji, a za nią podążają stopy procentowe obniżane przez NBP, który dąży do swojego planu inflacyjnego. To sprawia, że obecnie jednym z najlepszych oprocentowań lokat należy nazwać oprocentowanie, który parę lat temu nie przewyższałoby nawet poziomu inflacji. Dodatkowo, banki nie chcą płacić wiele wyższej premii za dłuższe mrożenie kapitału – lokaty ponadroczne niewiele więcej dają niż średnio i krótko terminowe (do 1 roku). Czy w takich warunkach inwestorzy mogą wymagać chociaż by lokowane środki były bardziej płynne? Niekoniecznie… zasady się nie zmieniły, a jedynie obniżyły widełki na jakie oprocentowane są lokaty.
Jaki instrument wybrać obecnie?