Analiza finansowa sektora bankowego oraz analiza techniczna WIG-Banki i składowych

Dzisiaj mój wpis gościnny z innym bloga, który utworzyłem łącznie z jego autorem, czyli Krzysztofem Abramowiczem „krzabr”. Po pewnym 'vacatio legis' umieszczam artykuł również na swoim blogu. 

Ja wykonałem analizę techniczną indeksu i jego składowych, a Krzysiek dokonał analizy finansowej tego sektora.

Więcej analiz Krzyśka można znaleźć na jego blogu - http://krzabr.blogspot.com/.

Artykuł był publikowany 30 kwietnia, a więc 3 tygodnie temu. Nie aktualizowałem wykresów od tego czasu. Dzięki temu można łatwo wyłapać co się sprawdziło i porównać z obecną sytuacją na wykresach. Zachęcam do odpalania równolegle wykresów i porównywania ich na bieżąco.

Zapraszam i polecam, ponieważ materiał jest dość obszerny i dzięki temu kompleksowy.



Krzabr postanowił zamieścić swoją analizę w plikach dostępnych na wirtualnym dysku. Jest tam również moja analiza. Można je zobaczyć i pobrać tutaj:


A tutaj moja analiza techniczna sektora bankowego:


Analiza indeksów sektorowych w Polsce rzadko ma sens. Zazwyczaj skład indeksu w większości (>50%) stanowi tylko jedna spółka. Gdyby spojrzeć na skład indeksu bankowego w oderwaniu od pozostałych, również jest zdominowany przez małą ilość podmiotów (PKO i Pekao tworzy ponad 50% indeksu) i jego analiza będzie pochodną analizy głównie dwóch podmiotów, a więc gdzie jest sens? Jednak, relatywnie do pozostałych indeksów, WIG-Banki jest jednym z mniej zdominowanych indeksów… więc jeśli analizować jakiś indeks sektorowy to właśnie m.in. WIG-Banki. Analizując poszczególne banki będę często odnosił się do sytuacji na wykresie indeksu.

Co widzimy na wykresie?

Przede wszystkim rzuca się w oczy bliskość maksimów historycznych sprzed wielkiej bessy pod koniec poprzedniej dekady. Poziom trochę ponad 9000 pkt. na indeksie jest sufitem, który nie został przebity. Biorąc pod uwagę linię trendu wzrostowego, zarysowującą się od końcówki 2011 roku, oraz wcześniej wspomniany sufit można na wykresie wyrysować ogromny trójkąt zwyżkujący.

Jest to formacja kontynuacji trendu – można się spodziewać wybicia w górę, które według teorii jest bardziej prawdopodobnym wyjściem z formacji. Przy okazji, indeks ustanowiłby nowe szczyty historyczne, a dalej już tylko sky is the limit. ;)
Na wykresie można wyróżnić również dość wyraźne strefy popytu i podaży. 


Strefą podaży jest oczywiście poziom „sufitu”, tj. 9 000 pkt., a strefą popytu przestrzeń pomiędzy 7 000 – 7 500 pkt. Jest to w sumie tylko ciekawostka, spostrzeżenie, którego warto być świadomym, tylko świadomym.
Dlaczego? 
Strefa popytu została już wybroniona, a linia trendu jest już ponad nią = wykres już w tą strefę nie wróci.
Strefa podaży zostanie przebita (krótka sprzedaż nie ma sensu). 
Za wybiciem (oprócz formacji trójkąt zwyżkującego) świadczą też pewne ”jaskółki” w bliższej perspektywie.

Po dobiciu do 9 tys. pkt. nastąpiła drobna korekta do linii trendu wzrostowego. Byliśmy świadkami krótkoterminowego trend spadkowego, z którego nastąpiło wybicie + ustanowienie nowego szczytu lokalnego. Od tej chwili poziom 8 000 pkt. stanowi wsparcie, które powinno wytrzymać. W tej chwili jest najlepszy moment na zajęcie pozycji i zakup do swojego portfela akcji banków.

Analiza techniczna poszczególnych banków.


Zanalizuję wyłącznie 9 największych banków w indeksie – reszta banków to albo drobniaki, albo banki matki polskich banków giełdowych, które miały formalny wymóg, by zadebiutować na giełdzie (UniCredit, Santander).

PKO BP SA – ticker PKO


Czy wykres wygląda znajomo? Oczywiście, że tak! PKO również jest blisko historycznych maksimów, również niedawno się z nimi spotkał, również nastąpiła korekta oraz również nastąpiło wybicie z krótkoterminowego trendu spadkowego. Różnica jest taka, że PKO zachowuje się słabiej od indeksu, ponieważ nastąpiło wybicie w dół z formacji trójkąta zwyżkującego.


Wybicie dołem to mniej prawdopodobna ewentualność, ale możliwa. Tak samo może rozegrać się sytuacja na indeksie – tym bardziej, że indeks w 1/3 to właśnie PKO.

W przypadku PKO najbliższe tygodnie powinny być decydujące. Dlaczego?
Sytuację na wykresie można interpretować na dwa sposoby. Pierwszy to ten uwzględniające wyjście dołem z formacji.


 W tej interpretacji, jest to najlepszy czas na sprzedanie zalegających akcji PKO. Przebicie nastąpiło długą świecą podażową na wysokim, wyróżniającym się wolumenie. Po przebiciu ważnej linii następuje jej retest, czyli ponowne jej sprawdzenie, ale od drugiej strony. Towarzyszy temu malejący wolumen. Podczas retestu, linia która do niedawna była traktowana jako wsparcie od tej chwili stanowi opór. W tym przypadku tym oporem będzie strefa pomiędzy 36 zł a 37 zł lub poziom 36 zł. 
Drugi sposób interpretacji ma pozytywną wymowę.

W bliższej perspektywie można zauważyć, że trend spadkowy przyspieszył, a jego linia oporu stała się bardziej stroma (czerwona kreska). Na poziomie 32 zł można dopatrzyć się formacji podwójnego dna, która dała sygnał do zmiany trendu. Po kilkutygodniowych wzrostach (zielona kreska) nastąpiło wybicie ponad stroszą linię trendu spadkowego. Obecnie, wsparcie to poprzedni lokalny szczyt, czyli przestrzeń pod 36 zł (pozioma, zielona kreska). Jeśli ta tendencja ma się utrzymać to przed spółką niedalekie spotkanie z decydującym przeciwnikiem, tj. mniej pochyłą linią trendu spadkowego, która jest wyrysowana od najwyższego poziomu, tj. około 43 zł. Spotkanie z tą linią powinno nastąpić przy cenie około 37 zł. 
Podsumowując, spółka znajduje się pomiędzy decydującymi poziomami w krótkim okresie – wsparcie <36 zł i opór około 37 zł. Pozostaje to częściowo w zgodzie z pierwszą interpretacją, gdzie poziom 37 zł to poziom retestu – jeśli spółka wróci nad tą linię będzie to oznaczać fałszywe wybicie w dół, co z kolei oznacza mocny sygnał kupna.

Pekao SA – ticker PEO


Wykres PEO bardziej przypomina wykres indeksu, ale również posiada swoją charakterystykę.

Różnica polega na tym, że wykres nie dobił do historycznych maksimów, czego konsekwencją jest brak korekty. Spółka znajduje się obecnie w konsolidacji nad strefą popytu, ale widać już pozytywną reakcję na linię trendu zwyżkującego.
Kurs nie doszedł do historycznych poziomów pewnie ze względu na psychologiczną, okrągłą barierę 200 zł, pod którą kurs się zatrzymał. Konsolidacja ma charakter delikatnie wznoszący się. 

Konsolidacja ma wysokość około 20 zł, tj. kilkanaście procent. Cena niedawno przekroczyła ważny poziom w tej strefie, czyli 190 zł. Od tej chwili jest to wsparcie, które można traktować jako mocny przyczółek przed wybiciem ponad barierę 200 zł oraz dalsze wzrosty w kierunku historycznych maksimów.
Sytuacja techniczna Pekao jest pozytywniejsza od PKO, ale jeśli PKO przekroczy decydujący poziom 37 zł to na jego wykresie jest większe pole do wzrostów, co oznacza większe zyski w przypadku zrealizowania TakeProfit.

BZ WBK – ticker BZW

Sam wykres BZ WBK tłumaczy bardzo wiele. 

Na początku 2013 roku cena zaczęła dynamicznie rosnąć. Przez rok urosła aż o 60%, gdzie zatrzymała się na granicy 400 zł. Ta cena to historyczne maksima na wykresie. Cena weszła w fazę konsolidacji o wysokości około 15% (400 zł – 340 zł). Na początku 2015 roku nastąpiło wybicie w dół z tej konsolidacji, które okazało się fałszywe – po trzykrotnym wybronieniu długimi knotami poziomu 320 zł spółka wróciła w strefę konsolidacji. (Rynek rzadko powtarza coś trzykrotnie – trzecie zejście do tej ceny było świetną okazją do zajęcia pozycji.) Przy okazji, cena wybiła się ponad krótkoterminowy trend spadkowy. Po dynamicznym wybiciu jesteśmy po krótkiej korekcie, która może zejść aż do poziomu 360 zł, który na obecną chwilę jest bardzo dobrym miejscem do kupna. Zlecenia kupna ustawiałbym już w strefie 360-365 zł.

mBank – ticker MBK

Ponownie wykres wiele tłumaczy.

Podobnie jak indeks, mBank na przełomie 2013 i 2014 roku dotarł do swoich historycznych maksimów, z których następuje korekta. Spółka znajduje się w krótkoterminowym trendzie spadkowym – korekcyjnym do potężnych wzrostów (od dołka w połowie 2011 roku kapitalizacja spółki urosła prawie 3-krotnie). Zasięg korekty można szacować po wyznaczeniu kanału wzrostowego za pomocą dolnego ograniczenia, który jest równoległy do górnej linii rysowanej po szczytach. Nie jest to precyzyjne, więc większą wagę powinniśmy zwrócić na bliższą perspektywę i bieżące świeczki.

W tej chwili akcja rozgrywa się wewnątrz delikatnie zacieśniającego się klina spadkowego. A dopóki nie zostanie przeprowadzone wybicie w któraś ze stron trudno mówić tutaj o ciekawej sytuacji technicznej, a jedynie o szumach, które nie mają wielkiego znaczenia.

ING Bank Śląski – ticker ING

Według mnie, sytuacja techniczna banku ING jest najstabilniejsza, a analiza takiego wykresu – najprostsza.

Wieloletni kanał wzrostowy z pewnymi wahaniami od jednej do drugiej bandy. Wznoszący się korytarz można co jakiś czas poprzecinać ważniejszymi, prostymi poziomami, które mogą stanowić pewną tymczasową barierę. 
W ostatnim okresie był to poziom np. 130 zł, który dwukrotnie dał szansę na kupno w dobrym momencie. 
Najpierw był to moment wybicia ponad ten poziom, co było sygnałem do kupna.
A potem, przetestowanie tego samego poziomu od góry, ale tym razem było to już wsparcie.

 W tym momencie, takim poziomem zaczyna wydawać się być cena 140 zł. 

Bank Millennium – ticker MIL

Sytuacja Banku Millennium również wydaje się być dość klarowna. Na początek, obowiązkowo wykres.

Bank nie dotarł do swoich historycznych maksimów. Zatrzymał się ponad 2,5 zł przed nimi, tj. przed granicą 9,5 zł. Na tym poziomie powstała formacja podwójnego szczytu (dwie strzałki w dół), które dały sygnał do realizowania zysków i sprzedaży. I tak też się stało.

Realizacja zysków doprowadziła również do przerwania trwającego od połowy 2012 roku trendu wzrostowego. W tym momencie kurs znajduje się w kanale spadkowym na jego górnym ograniczeniu – na oporze. 
Bardzo negatywną wymowę ma to, iż cena jednym pociągnięciem (świeca tygodniowa) na podwyższonym wolumenie przekroczyła ważną strefę na wykresie 7,50 – 8,00 zł.

Alior Bank – ticker ALR

Alior Bank ma bardzo krótką historię giełdową, ale za to bardzo intensywną, dynamiczną I barwną. Jednak, wydaje się, że sytuacja zaczyna się normować (cywilizować?).

Można w tej chwili wyznaczyć kanał wzrostowy (czerwona i zielona kreska), ale przy tak krótkiej historii i dynamice zmian analiza techniczna jest bliższa wróżeniu z fusów. W każdej chwili sytuacja może się diametralnie zmienić.

Bank Handlowy – ticker BHW

Bank Handlowy analizowałem nie dawno w tym wpisie. Od tamtej pory cena urosła o 10 zł (prawie 10%). 
Spółka znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym, który niedawno zwolnił (po uprzednim przyspieszeniu). 

Proponowane miejsce wejścia we wpisie było jednym z lepszych (zaznaczone strzałką). 
Spółka znajduje się blisko historycznych maksimów (czerwona strefa), która najprawdopodobniej zahamuje na jakiś czas wzrosty. Dzięki temu cena pewnie zbliży się ponownie do głównej linii trendu i da ponowną okazję do kupna. 

Getin Noble – ticker GNB

Ten bank również niedawno został zanalizowany w tym wpisie. Na wykresie GNB sytuacja techniczna była wręcz idealna do wejścia. Całość popsuł kolejny już czarny łabędź, który zanegował całą formację. Jedno (świeca dzienna) decydujące cięcie zniszczyło cały pozytywny wydźwięk do zmiany trendu.
  




Od tamtej pory kurs pozostaje w marazmie pod poziomem 2 zł. 

Na wykresie widać kilkukrotne próby odwrócenia sytuacji, które bardzo łatwo zostały zaprzepaszczone i stawały się okazją do sprzedania akcji po odrobinie lepszej cenie. Pewne nadzieje może dawać ostatnio wykreowany impuls wzrostowy (zielona strzałka), ale dopóki nie zostanie przekroczona bariera 2 zł to nie można mówić o zmianie trendu.



Analizy Cornix i Krzabr


4 komentarze :

  1. Ciekawa analiza. Moim zdaniem takie wskaźniki mają przełożenie na stan bankowości w Polsce któr widoczny jest gołym okiem, chociażby jeżeli chodzi o takie podmioty jak Deutsche Bank który ma bardzo korzystne oferty dla klientów indywidualnych (a więc dostępne dla przeciętnego Kowalskiego) i ciągle widać progres.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis, tylko czemu trzeba było przeszukać cały internet w poszukiwaniu takiego konkretnego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i z perspektywy czasu - wybicia w górę nie było, był wielki spadek drive'ovany fundamentalnie, a dopiero potem wybicie w ostatnich miesiącach. Czyli analiza techniczna trochę tutaj zawiodła - potrzebna była analiza politologiczna :)

    OdpowiedzUsuń

Analizy Cornix © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka